Pogody i panującej aury nie da się już zawrócić/cofnąć, myślę, że nawet doktorek z DeLorean`a miałby z tym problem 😉
A wracając myślami do momentów, w których pot zalewa oczy a na zewnątrz jest +35 stopni i biorąc pod uwagę dzisiejszą pogodę… to zdecydowanie wolę te lipcowe dni 🙂
Zapraszam na trochę słońca wraz z Pauliną i Dawidem.