To był początek strasznych upałów. Zanim dojechałem w pierwsze miejsce nagrań, było już około 35 stopni. Nie zapowiadało się, że temperatura opadnie, ponieważ wiedziałem, że o godzinie 16 będzie punkt kulminacyjny. Tak też się stało. Wraz z dzwonkiem w kościele Agata i Michał ruszyli w stronę ołtarza.
Zapraszam do obejrzenia klipu ślubnego.